sobota, 19 stycznia 2013

Senior Retreat , Mardi Gras

Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jestem właśnie w Luizjanie. Minęły święta, powitaliśmy nowy rok a teraz czas karnawału. I ten właśnie najwspanialszy jest w Luizjanie. Nie wiem czy pamiętacie jak w październiku opisywałam w poście mój pobyt w Nowym Orleanie gdzie to wtedy po raz pierwszy dowiedziałam się co to jest Mardi Gras. Myślałam, że tylko w tym mieście obchodzony jest w ten sposób karnawał ale teraz okazało się, że w całym stanie Luizjany tak właśnie wygląda karnawał . Oczywiście nowoorleański karnawał to największe uliczne party w całych Stanach Zjednoczonych ale i w Lafayette ludzie hucznie obchodzą Mardi Gras. Zniknęły bardzo szybko choinki i wszystkie ozdoby świąteczne, które zostały zastąpione ozdobami karnawałowymi, więc pojawiły się różne maski, koraliki,świecidełka w trzech kolorach: zielonym, złotym i fioletowym. Barwy symbolizują wiarę, władzę i sprawiedliwość. Znowu jest więc kolorowo w domach, na ulicach i sklepach. W Nowym Orleanie karnawał rozpoczął się już w święto Trzech Króli a Lafayette dopiero się przygotowuje do wielkiej zabawy. Mardi Gras rozpocznie się dopiero w tłusty wtorek, tak tak, nie pomyliłam się, w Polsce mamy tłusty czwartek a tu tłusty wtorek, podobno balom i maskaradom nie ma końca .Zabawa trwa do środy popielcowej. Na zakończenie Mardi Gras organizowane są wielkie bale w różnych ciekawych miejscach. Udona, moja amerykańska ciocia próbuje zdobyć zaproszenie dla mnie i dla Carla. Nie wiem czy jej się to uda, ponieważ ten bal jest tylko dla osób dorosłych a i ja i Carl dopiero w tym roku osiągniemy pełnoletniość, bo chyba nie dorosłość…Hahahaha…
Bardzo ale to bardzo chciałabym pójść na ten bal. Obowiązują wieczorowe stroje, smokingi i długie suknie. Natomiast Sierra powiedziała, że będzie się starła zabrać mnie do Nowego Orleanu w tym czasie. Bardzo bym chciała odwiedzić to intrygujące miasto raz jeszcze, zwłaszcza w czasie karnawału bo zaliczyć Mardi Gras, to tak jak obejrzeć Wielki Kanion, przespacerować się po Manhattanie, czy ujrzeć na własne oczy wodospady Niagary. To po prostu trzeba przeżyć!
Powrót do szkoły był sympatyczny. Po dwóch dniach nauki mieliśmy w szkole Senior Retreat. Nie było tego dnia lekcji. Wszyscy seniorzy czyli uczniowie, którzy kończą naukę w High School zebrali się w ogromnej auli, gdzie najpierw była prezentacja osób, potem wszyscy otrzymali pamiątkowe koszulki z podpisami wszystkich seniorów. Byli też zaproszeni absolwenci Comeaux Ovey High School, którzy wspominali lata licealne, opowiadali o początkach nauki na uniwersytetach. A potem było coś co mnie zaskoczyło. Każdy z uczniów mógł zabrać głos i opowiedzieć o swoich przeżyciach w liceum, mógł podziękować, przeprosić itp. Myślałam, że nie będzie chętnych ale moje zaskoczenie było ogromne. Otwartość amerykanów jest ogromna, każdy chciał coś powiedzieć i było to wzruszające. Jedna z dziewczyn opowiedziała co spotkało ją przez te 3 lata, o rozwodzie rodziców, o tym jak było jej ciężko, inna przeprosiła koleżankę, że była dla niej wredna…inni dziękowali nauczycielom za pomoc itp. Każdy mówił coś od siebie, tak od serca, było w tym wiele prawdy co sprawiło, że część z nas się popłakała. Ja też chciałam zabrać głoś ale zanim się obejrzałam czas się skończył i była dalsza część programu. Nie wiem czy w Polsce ktoś zdecydował by się ba taką szczerość. Bardzo mnie to ujęło. Dostaliśmy też jedzonko z Subwaya. Na zakończenie zostaliśmy poproszeni o wyjście na biosko szkolne, w celu zrobienia pamiątkowych zdjęć i wtedy zaczął padać deszcz. Deszcz padał nieustannie przez dwie doby co spowodowało lokalne podtopienia. W związku z tym w czwartek lekcje w szkole zostały odwołane. Więc znowu wolne. W mojej okolicy nie było aż tak źle ale tam gdzie mieszka Udona…o tyle wody to ja jeszcze nie widziałam. Udona i Carl nadal siedzą w domu bo nie mają możliwości wyjścia. Na szczęście deszcz już przestał padać więc teraz będzie już tylko lepiej. Oby do Merdi Gras! 


W Luizjanie trwa czas karnawału a w Polsce styczeń to czas studniówek. Mark Twain powiedział „Daj każdemu dniu szansę stania się najpiękniejszym w całym twoim życiu” a ja parafrazując życzę wszystkim tegorocznym maturzystom a zwłaszcza moim ukochanym koleżankom sprawcie, aby ten wieczór studniówkowy stał się najpiękniejszym w waszym życiu. Wspaniałej zabawy! <3


senior t-shirt

moje drzwi , oczywiscie Angela zrobila juz dekoracje ;)



czego sie ucze na anatomi :|

Carl plywa przed domem , hahaha

tak wygladal front yard Udony 

a tak  bylo u mnie 

ja z moja Emma <3

Sierra uczy mnie prowadzic , haha 

Comeaux ! 

ja i McKenzie

dumny Spartan lol

z Juliusem . Najlepszy przyjaciel na swiecie , przysiegam 

poniedziałek, 7 stycznia 2013

Hi , 2013.

Witam wszystkich po raz pierwszy w Nowym Roku. Mam nadzieję, że Wasza zabawa sylwestrowa była wyjątkowa. Ja spędziłam sylwestra ze znajomymi, było miło choć tym razem jestem nieco rozczarowana. . Liczyłam na coś niepowtarzalnego a tak naprawdę ta impreza nie różniła się niczym szczególnym od pozostałych, czyli była to impreza przy basenie, było też ognisko. Mnie a właściwie moją nogę pogryzły mrówki i teraz mam okropne bąble na stopie, smaruję je jakąś maścią i mam nadzieję, że nie będę musiała udawać się do lekarza. Moi znajomi nie byli by jednak sobą gdyby nie przygotowali dla mnie niespodzianki. Podczas tej ostatniej nocy starego roku bawiliśmy się przy polskich utworach to było bardzo miłe z ich strony.  W rytmach polskich utworów powitaliśmy Nowy Rok. Nie mogę uwierzyć w to, że mamy już 2013 rok. Zwykle robiłam sobie jakąś listę postanowień noworocznych, o których i tak w styczniu już zapominałam i podobnie jak większość osób realizację swoich postanowień kończyłam na ich…wymyślaniu tak w tym roku mam tylko jedno postanowienie. Wykorzystać czas, który mi pozostał na wymianie jak najlepiej! A właśnie w tym tygodniu minęło 150 dni mojego pobytu w USA. Półmetek już za mną. Udona uświadomiła mi, że druga połowa mija znacznie szybciej. Ona wie co mówi, ponieważ ma w tym praktykę. Myślę, że ma rację. Tyle z postanowień noworocznych.

Dziś ostatni dzień przerwy świątecznej. Już jutro powrót do szkoły. Bardzo się cieszę, ponieważ spotkam się z osobami, z którymi nie widziałam się w tym okresie. Mam jeszcze do przekazania jeden prezent dla mojej nauczycielki Yearbooku. Ta pani zaskoczyła mnie przed świętami, podarowała mi prezent, śliczny sweterek i szalik. Byłam zaskoczona bo tylko mnie tak wyróżniła. Do tej pory nie wiem dlaczego ale teraz chcę się jej zrewanżować i mam coś dla niej z Polski. Myślę, że mój upominek będzie się jej podobał.

Ostatnie dni upłynęły mi leniwie. Odsypiałam wszystkie zaległości, było ich trochę. Oglądałam kilka odcinków „Plotkary” dziennie a wieczorami spotykałam się ze znajomymi. Właściwie nie działo się nic szczególnego. Przede mną nowy semestr. Czas zabrać się do pracy( hahaha) .







buziaki :*!